wtorek, 22 listopada 2011

Idy jesienne-Mszna Dolna

Ach jeszcze raz uderzyć w tany
w małym pokoju w Mszanie Dolnej
wyznaczyć randkę z marzeniami
z nostalgicznymi wspomnieniami,
minąć recepcję dziuplę pustą
dwanaście schodów wpaść w ósemkę
bez słowa usiąść na tapczanie
wziąć twoje dłonie w swoje ręce.

Zawsze gdy dni się robią szare
coś pcha nas w te miejsca zaklęte
srebrne mgłami jesienno-smętne
klamrą żółci i złota spięte.

Jesteś jak wtedy cudna piękna
Fidiasza muzo sennie zadumana
wciąż widzę perły w twoich oczach
a przecież to nie była przegrana.
Niech na tych spotkań z marzeniami
przestańmy swe wyrzucać żale
ubierzmy się w weselne stroje
przeżyjmy niespełnioną galę.
Już teraz nie jak w tam tych chwilach
ukryci w ścianach przed ludziami
odważnie pójdę z tobą w tany.

Jeszcze raz spójrz na Mszanę Dolną
spowitą jesiennymi mgłami
włóż swoją rękę w moją kieszeń
powiedz,że żyjesz wspomnieniami,
jest jeszcze mała chwilka czasu
rozchmurz się proszę,proszę miła
przecież i ty w marzeniach kochasz
skoro na randkę ten przybyła.

Więc jeszcze raz uderzmy w tany
w małym pokoju w Mszanie Dolnej
wypadnie nam żyć marzeniami
do końca życia wspomnieniami.

s.ptaszyński
teraz na przekór całemu światu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz